Unpause to tytuł jednego z odcinków kultowego (dla wielu – na IMBD 8,2/10) serialu “Jak poznałem Waszą Matkę?” (How I met your mother). “Pause\Unpause” było techniką którą Marshall i Lilly, dwójka bohaterów serialu stosowała w trakcie kłótni, żeby wrócić niej później, jak chcieli np. zjeść w spokoju lunch 🙂
Nieprzypadkowo używam go w tym poście, który jest swoistym powrotem do bloga po okresie takiej pauzy – od 4 lipca konkretnie. Moja aktywność była chwilowo (przez kilka miesięcy ^^ ) wstrzymana, ale to wstrzymanie wynikało z braku możliwości, a nie z braku chęci. Tzn. w sytuacji spiętrzenia się tematów w domu – wyżej spriorytetyzowałem sen 🙂 Nie ukrywam, że mam poczucie, że to była całkiem rozsądna decyzja.
W międzyczasie backlog tematów trochę się powiększył (co mnie cieszy), oraz wypączkowało kilka protowpisów, więc będzie z czym pracować. Ale tak jak w przypadku powrotu do biegania po przerwie – ważne, żeby na początku mierzyć zamiary podług sił i nie rzucać się od razu na interwały w tempie sumbaksymalnym ^^. Zatem na poważnie zaczynam od kolejnego wpisu, więc daję znać, że taki będzie. Niezwłocznie 🙂
#blogJakTrawnik
Z blogiem trochę jak z trawnikiem – niezaopiekowany zarasta. Co zastałem po powrocie? Prawie setkę spamowych komentarzy 😀 z czego 3/4 pisanych cyrylicą. Z tych po angielsku – dowiedziałem się jak wygląda szczegółowy proces wyważania wirnika, do czego są przenośna wyważarka i analizator drgań (WTF?). Oprócz tego zebrałem trochę ofert zakupu rozmaitych hostingów, VPNów, a także (co znacznie mniej spamowe) – wynajmu pojazdów wszelakich.
Od osobówek w Atenach, przez bardziej specyficznie – samochody ślubne w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, po konkretne oferty – Lamborghini w Dubaju. A, i było zaproszenie do serwisu z dziecięcymi bajkami 🙂 Choć chyba najciekawsze było zaproszenie do strony zawierającej (prawdopodobnie) newsy z damskiego krykieta. Także tego.
Maili ze spamem nie liczyłem, ale pobieżnie szacuję, że wpadało (i wciąż wpada) około 2-3 sztuk dziennie, więc było co kasować.
Way forward – czyli co przed nami
No dobrze, to co w takim razie w kolejnych wpisach?
Będzie o podejściu do rozwoju produktu i o kostce Rubika (serio serio). Będzie nawiązanie do modelu dojrzałości opisanego w Ramach Kanban Maturity Model (dobrze siadły szkolenia z kanbana – KMM oraz Kanban Coaching). Nie ukrywam, że ścieżka kanbaniarza jaką podążam śladem wiedzy Radka Orszewskiego oraz to drugie szkolenie zasługują na osobny wpis. Będzie o flow metrics, o miarach i ich kontekście, o tym kto jest największym graczem w historii NBA, a także o szacowaniu. Plus kilka tematów, które się właśnie wygrzewają i czekają na swoją kolej.
Zatem pozdrawiam wszystkich serdecznie i do następnego 🙂
Marcin
1 comment