Skąd ten temat na tapecie?
Od ostatniego posta minął prawie miesiąc, więc wracam z nowym tekstem 🙂 Jakiś czas temu dwie moje koleżanki poprowadziły sesję mentoringowo-knowledgesharingową (is that even a word? 😉 ) dotyczącą tego jak rozumiemy postawy Scrum Mastera (ang. Stances of Scrum Master), zwane czasem czapkami tudzież kapeluszami. Sesja bardzo owocna, nawiasem mówiąc, wyraźnie pokazująca różnice w podejściu zarówno do tego modelu, jak i samych postaw które ten model wylicza i opisuje.
8 Stances of Scrum Master – początki
Pierwszy raz ten koncept pojawił się w ramach artykułu Barry’ego Overeema w 2017 roku. Swoją drogą, przeczytanie lub odświeżenie sobie tego artykułu po kilku latach może dać ciekawe spojrzenie na to, jak ten tekst się dobrze (nie)zestarzał.
Niepłatna reklama - gorąco polecam obserwowanie Barry'ego na Linkedin, bo jest on kopalnią wiedzy i inspiracji, publikując wiele wartościowych treści bez nachalnej autopromocji. Koniec reklamy.
Głębokość przemyśleń Barry’ego, wielowątkowość spojrzenia i prostota wytłumaczenia trudnych aspektów i niuansów tej roli (tak, tak, wiem, “odpowiedzialności“) budzi mój głęboki podziw i szacunek. Sporo dyskusji dotyczących tej kwestii których byłem świadkiem lub w których uczestniczyłem dałoby się ‘ogarnąć’ uważnym, refleksyjnym przeczytaniem jego artykułu 🙂
To jakie są (były?) Postawy Scrum Mastera w 2017 roku?
Celowo nie opisuję poszczególnych postaw. Osoby zaznajomione z tematem, niekoniecznie mogą być chętne na powtórkę w moim wykonaniu – lepiej sięgnąć go źródła. Pozostałych gorąco zachęcam do lektury oryginału, bo warto.
Antywzorce (ang. anti-patterns) – ku przestrodze!
Oprócz wzorców, w artykule są opisane antywzorce bycia Scrum Masterem, które świadczą o niezrozumieniu sensu to super bonus, zwłaszcza (ale nie tylko) dla początkujących Scrum Masterów. Przyda się to także różnym obszarom organizacji. I bynajmniej nie jako instrukcja czy inspiracja 😉
To bardzo fajny moment do refleksji dla każdego Scrum Mastera, czy przypadkiem w nawale (?) codziennych obowiązków nie zbliżamy się ciut za bardzo do któregoś z antywzorców.
Zespół zalatany, więc zapiszemy, i piszemy, i piszemy i pisać nie przestajemy. Albo jak zespół tylko pomyśli, że czegoś potrzebuje, to Scrum Master wjeżdża z tym na białym koniu. ZA. KAŻDYM. RAZEM. Nikt inny nie umie “w Jirę”, bo nie musi. Za to jest rozliczony z timeboxa, a z wybiciem piętnastej minuty, Daily Scrum jest przerywane.
Każda z tych postaw może działać na zespół scrumowy negatywnie, choć według mnie jedna jest szczególnie niebezpieczna – jest to superhohater(ka). Powoduje dokładnie odwrotne działanie w stosunku do tego które Scrum Master powinien według mnie (i zakładam, że także według twórców Scruma, piszących o samoorganizacji i samozarządzaniu) promować.
Zamiast uczyć samodzielnego rozwiązywania problemów – rozwiązuje je za zespół. Zespołowi to się oczywiście podoba, tylko problem pojawia się, kiedy Scrum Mastera akurat nie ma, prawda? Bo zespół nie umie sobie radzić w sytuacjach kryzysowych. Dlaczego? Bo Scrum Master nie pomógł mu się tego nauczyć. I może nastąpić szok.
Im więcej zachowań z drugiej ósemki zamiast z pierwszej zespół u nas zaobserwuje, tym łatwiej będzie wpaść w kategorię Scrum Mastera z memów. A z takim statusem ciężko być branym poważnie i zmieniać organizację.
Tu będzie kilka bolesnych memów o Scrum Masterach 😀
6 Stances of Scrum Master – stan obecny
Minęło 5 lat i pojawiło się uaktualnienie – Barry w marcu 2022 na łamach Medium opisał, jak zmienił swoje podejście do swojej koncepcji i z początkowych 8 wykreślił 2 postawy (Servant Leadera oraz Managera).
Dlaczego ‘zniknął’ Servant Leader? Oddając głos Barry’emu:
(…) servant leadership isn’t a stance you sometimes fulfill. As a Scrum Master, you should always have the mindset and attitude of a servant leader, regardless of the stance you take. As a servant leader, you teach, facilitate, coach, mentor, remove impediments, and spark change.
Barry Overeem
Uważam, że to bardzo wartościowe. przemyślenie, w którym już widać pewien charakterystyczny element warty do podkreślenia i rozwinięcia. Czyli wychodzimy od założenia, że w “strategicznej” uber-postawie przywódcy służebnego (zgrzyta, prawda? 😉 ) przyjmujemy kilka innych postaw, bardziej “operacyjnych”. Do mnie to przemawia i ja to kupuję 🙂
A co jeśli chodzi o Managera?
(…) it triggered too much confusion and proved not to be helpful. (…) Some people even considered this a reason to act as the team captain, or the team lead, something I totally did not have in mind when describing this stance
Barry overeem
Swoją drogą ciekawe jest jak mocno żywa jest w ludziach pamięć o pierwotnych 8 postawach i jak wiele osób nie ma świadomości zmian jakie Barry poczynił. Niejednokrotnie zdarzało się, np. w trakcie rekrutacji do naszej firmy, że kandydaci kojarzyli model, ale w pierwotnej formie. W różnych dyskusjach na LinkedIn także często pojawia się pierwotne 8, zamiast bieżących 6.
Z drugiej strony, łatwo krytykować, jak się samemu zostało ‘złapanym’ na nieznajomości tego modelu (dzięki Olga za poszerzenie horyzontów!) 😉
Refleksje o modelu (super, pamiętajmy jeszcze o (…))
No właśnie, jeśli chodzi o nasze postawy Scrum Mastera – to zarówno w pierwotnej wersji (zawierającej 8 ‘stancji’), jak i w poprawionej (The Remaining 6) nie do końca wybrzmiało coś, co według mnie ma istotne znaczenie dla jak najlepszego rozumienia (i udanego stosowania) tego modelu.
Uważam, że fajnie będzie się tym z Wami podzielić, zebrać feedback jak Wy to widzicie i być może – podyskutować.
Pamiętajmy o (…) #1 – postawy Scrum Mastera ciężko rozdzielić.
Dokładnie tak. W praktyce ciężkie (ze wskazaniem na niemożliwe) jest rozdzielenie tych postaw, ale o tym za chwilę.
Nie pomaga w tym niefortunne tłumaczenie zwrotu “Stances of Scrum Master” jako czapki albo kapelusze. Może ono sugerować (i z mojej obserwacji nie tylko może, ale i rzeczywiście sugeruje), że są to postawy przyjmowane zerojedynkowo. Lub nawet, że powinny być tak przyjmowane. Czyli albo jedna, albo druga, albo trzecia, itd.
Czyli jak “jestem” coachem, to “nie jestem” jednocześnie Impediment Removerem. A w czapce Facylitatora (jak ja nie cierpię tego słowa, brrr!) “nie mogę” być nauczycielem lub mentorem. Bo to przecież inna czapka.
Owszem, zgodzę się, że czapkę czy kapelusz powinno się nosić pojedynczo (co w zależności od wyboru nakrycia głowy może być lepszym lub gorszym wyborem), bo jest trybem domyślnym i jedynym rozsądnym (nie licząc corner case’ow typu performance artystyczny lub Halloween).
Natomiast myślenie sugerujące, że Scrum Master może przyjmować tylko jedną postawę jest według mnie z gruntu błędne. Weźmy pierwszy z brzegu przykład, takiego mnie 🙂
Osobiście turbotrudno jest mi oddzielić np. coaching od mentoringu, a mentoring od nauczania. W moim podejściu, tym jak ja pracuję z ludźmi i z zespołami, w podejściu w którym dobrze się czuję są to elementy które się wzajemnie przenikają, ale ich cel jest jasny – wspomagać zespół w rozwijaniu SIĘ. W długiej perspektywie to i tak się wyrówna.
Analogicznie Change Agent i Impediment Remover – często chcemy zmieniać obszary, które są bezpośrednimi lub pośrednimi źródłami problemów w zespołach i organizacjach. Te postawy Scrum Mastera naturalnie się łączą. I wówczas jedno dzielnie kroczy pod rękę z drugim, a obiekt naszej uwagi korzysta z ich synergii.
I jednocześnie, patrząc z drugiej strony – starając się na siłę trzymać jednej postawy pojawiają się dwa ryzyka. PIerwsze – że skupimy się na sobie i trzymaniu postawy, zamiast na sytuacji. Drugie, że zostaniemy odebrani nienaturalnie. I wyjdzie coś takiego:
Pamiętajmy o (…) #2 – postawy Scrum Mastera występują w różnym natężeniu.
Tu znów analogia do czapek czy kapeluszy kuleje. Bo czapkę albo mam na głowie, lub nie mam. Zerojedynkowo. A postawy Scrum Mastera można prezentować w różnym stopniu. Bo różna #wiedza i różne #doświadczenie. I różny #kontekst. A, i do tego różna umiejętność przekazania tychże.
Bo przecież nietrudno wyobrazić sobie sytuacje, organizacje, zespoły, gdzie rozumienie Scrum Masterów rozwija się i czasem zanim zaczną uczyć innych, sami muszą sobie pewne tematy poukładać. Więc za dużo nauczyciela nie zaprezentują. Ale na przykład łatwiej im realizować się poprzez zadawanie pytań coachingowych w formie interaktywnej żółtej kaczuszki.
Podobny problem może dotyczyć pary Change Agent & Impediment Remover. Są to postawy które mogą wchodzić w bardzo różne obszary organizacji. I może się okazać, że Scrum Master tego nie umie robić (bo nie miał z tym styczności wcześniej), albo nie może robić (np. ze względu na to, że hierarchiczna wielopoziomowa organizacja ogranicza “strefę wpływów” Scrum Mastera do obrębu zespołów Scrumowych.
A da się połączyć Coacha, Mentora i Nauczyciela? Wyobraźmy sobie, że za pomocą pytań coachingowych budujemy świadomość i zrozumienie pewnej sytuacji, załóżmy – konfliktu w zespole. Następnie przechodzimy do postawy mentora – dzielimy się doświadczeniem z podobnej sytuacji. I zaraz po tym uczymy wykorzystania narzędzia, które u nas zagrało. 3 w 1. I w dodatku najzupełniej rozsądnie i zgodnie ze sztuką.
Jest jeszcze trzeci element.
Pamiętajmy o (…) #3 – podejście do tego samego tematu lub problemu może się różnić w zależności od osoby.
Trochę łączy się to z punktem #2 i dostępnością postaw, konkretną sytuacją, ale także sposobem pracy danej osoby z zespołem.
Bo może być tak, że w analogicznej sytuacji ktoś postawą mentora podzieli się doświadczeniem lub przemyśleniami. Ktoś inny za pomocą coachingowych “powerful questions” postara się pomóc znaleźć rozwiązanie w pytającym. Jeszcze inny jako nauczyciel objaśni coś, i zespół dalej pociągnie sam. A kolejny nie mając doświadczenia, nie znając metod coachingowych, czy nie umiejąc nauczyć techniki – powie “nie wiem, spróbujmy, razem zobaczymy co z tego wyjdzie, nauczymy się czegoś” 🙂
Efekty w krótkiej perspektywie mogą być różne, ale w długiej – mając cel w postaci rozwoju dojrzałości zespołu – powinny być podobne.
I tu dochodzimy do pewnego rodzaju podsumowania.
Postawy Scrum Mastera inaczej – dzięki Ci Excelu za inspirację graficzną 🙂
Według mnie, znacznie bardziej przydatne poznawczo będzie podejście, gdzie postawy Scrum Mastera będziemy postrzegać w formie spider charta, a właściwie dwóch, nałożonych na siebie. Już spieszę z wyjaśnieniem 😉
Spider chart #1 – poziom kompetencji
Pierwszy spider chart to poziom połączonych wiedzy, doświadczenia + podejścia. Czyli KOMPETENCJA do stosowania danej postawy. Można to świadomie rozwijać w konkretnych kierunkach, bo działa jak EXP w grach RPG 🙂 Im więcej questów w danej ‘roli’, tym bardziej ją rozwijamy. I wówczas jest podstawą do drugiego spider charta.
W przykładzie poniżej zobrazowałem różnice. “Junior” Scrum Master posiada niewielkie kompetencje w przyjmowaniu określonych postaw. Scrum Master bardziej “wysezonowany” ma szerszy zakres kompetencji, a “Senior” Scrum Master pokrywa jeszcze większy obszar.
Spider chart #2 – natężenie prezentowanej postawy
Drugi spider chart jest znacznie bardziej interaktywny – pokazuje z jaką siłą dana postawa jest stosowana na co dzień lub w danej sytuacji (bo to może się zmieniać). To my decydujmy jaką postawę lub raczej postawy użyjemy, czy przekręcimy gałkę w jedną stronę, zmniejszając natężenie, czy wręcz przeciwnie – w drugą, zwiększając je.
Zależnie od wyboru sposobu, rezultaty mogą być różne 🙂 więc warto eksperymentować. Na przykład skręcić potencjometr nauczyciela i mentora, a rozkręcić coacha, żeby dać jednostce lub zespołowi czas do przemyślenia i przetrawienia jakiejś kwestii. A jeśli okaże się, że przez jakiś czas zespół nie umie wpaść na wnioski do których chcemy go doprowadzić – może warto wyłączyć zmniejszyć ilość postawy coacha, a zwiększyć facylitatora?
What’s in it for me?
To zależy 🙂 jak ktoś będzie chciał z tego posta i z tego modelu wziąć na początek koncepcję zerojedynkowego przełączania się między postawami i na tym poprzestanie – to weźmie mniej.
Jeśli zacznie holistycznie, z punktu widzenia myślenia systemowego patrzeć na rolę, działanie i postawy Scrum Mastera w zespole i organizacji, ze świadomością wielowątkowości roli i możliwych do prezentowania postaw – jest szansa na znacznie większy uzysk.
Ta koncepcja podejścia postaw Scrum Mastera to dość świeży “wynalazek” i nie ukrywam, że chętnie poznam Wasze zdanie na ten temat.
Dzięki za przeczytanie i do następnego,
Pozdrawiam Serdecznie,
Marcin
1 comment